Składniki:
- Woda – 3,5-4 litry;
- Buraki czerwone – ok. 2,5 kg;
- Marchew – 3 duże;
- Pietruszka (korzeń) – 2 duże;
- Por – 1 sztuka (biała część);
- Seler – 1/2 małego;
- Cebula – 1 sztuka;
- Czosnek – 4 ząbki;
- Grzyby suszone – 4-5 sztuk;
- Pieprz czarny, ziele angielskie, liście laurowe, majeranek, sok z cytryny.
Przepis na barszcz wigilijny postny:
- Buraki myjemy, zawijamy każdy w folię aluminiową, układamy na blasze wyłożonej pergaminem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C do miękkości.
- Czas pieczenia zależy od wielkości buraków, może to być godzina, może trochę więcej.
- Najlepiej podczas pieczenia sprawdzać miękkość widelcem.
- Jeśli buraki są zróżnicowanej wielkości, to te mniejsze będą szybciej upieczone, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je wyjąć wcześniej, a większe niech się dopiekają.
- Upieczone buraki wyjmujemy do ostygnięcia.
- W tym czasie obieramy włoszczyznę, wkładamy ją do garnka (poza cebulą) i zalewamy zimną wodą.
- Dodajemy łyżeczkę soli, 2 liście laurowe, 3 ziarenka ziela angielskiego, 6 ziarenek czarnego pieprzu – doprowadzamy do zagotowania i gotujemy pod przykryciem nieśpiesznie, na małej mocy pola grzewczego.
- Grzyby namaczamy w niecałej szklance zimnej wody, cebulę opalamy i dodajemy ją do gotującej się włoszczyzny.
- Gdy buraki ostygły na tyle, że możemy je wziąć do ręki – obieramy je i albo kroimy w małe, cienkie plasterki lub ścieramy na dużych oczkach tarki, a następnie dodajemy do wywaru z włoszczyzny.
- Razem z burakami dodajemy namoczone grzyby i obrane 2 ząbki czosnku.
- Całość gotujemy pomału (barszcz podobnie jak rosół, powinien delikatnie „mrugać”, a nie wrzeć jak oszalały) przez około 1,5 godziny.
- Po tym czasie barszcz przecedzamy i zabieram się do doprawienia czystego wywaru. 2 ząbki czosnku przeciskamy przez praskę, rozcieramy go w moździerzu z łyżeczką soli i 2-3 łyżeczkami majeranku – dodajemy do barszczu.
- Barszcz kosztujemy i zakwaszamy całość sokiem z cytryny lub zakwasem z buraków i ewentualnie dodajemy sól i pieprz.
- Uwagi:
Żeby kolację wigilijną przygotować bez dodatkowego stresu, buraki piekę sobie i ścieram na tarce 23 grudnia. Rano, w Wigilię nastawiam barszcz. Ale nie odcedzam go gorącego, tylko wyłączam i zostawiam do wystudzenia. Przecedzam wystudzony (nabierze jeszcze w czasie stygnięcia smaku). Potem, na około 1 godzinę przed kolacją wigilijną, przecedzony barszcz podgrzewam (uważając żeby się nie zagotował), doprawiam, roztartym czosnkiem, solą, majerankiem, sokiem z cytryny.
Smacznego!
Ala