Przepis na pączki twarogowe
Karnawał w pełnym rozkwicie, a ja nie miałam do tej pory ani czasu ani weny na przygotowanie typowych karnawałowych słodkości. Wreszcie nastąpiło przełamanie. Usmażyłam dziś pączki twarogowe, jakich nigdy wcześniej nie przygotowywałam. Przepis znalazłam w książce „Wilno. Rodzinna historia smaków”. Pączki są genialne, najgenialniejsze chwilę po usmażeniu – delikatnie słodkie, pachnące wanilią, wilgotne. Karnawałowy obowiązek dla wszystkich nabiałożerców. Do tego robi się je bardzo sprawnie, 45 minut zajęła mi cała pączkowa zabawa.
Zabrałam kubek z „dolewką” kawy, komputer, kartę SD i uciekłam na piętro, żeby podzielić się przepisem. Męża zostawiłam z trójką dzieci i naczyniami do uprzątnięcia.