A ja jestem, proszę pana, na zakręcie… Usypiam Gucia, wstaję od niego, schodzę na herbatę – jest 20:15. O 22:30 znów karmię dziecko, trwa to około 40 minut. Zasypiam, chwilę po północy wybudza mnie popłakiwanie Brunka i nawoływanie – mamo, maaaamo! Wstaję, idę go przytulić. O 1:30 Brunon chce siusiu. Idziemy do łazienki, potem wracam…
Tag: rodzina
Polubiłam jesień
Polubiłam jesień Jeszcze nie tak dawno nienawidziłam jesieni, a teraz rozsmakowałam się w niej na całego. Odkąd przeprowadziliśmy się do naszego domu i za drzwiami wejściowymi mam las, następstwo pór roku po prostu uwielbiam. Za żadne skarby nie chciałabym już mieszkać w mieście i budzić się wraz z wyjeżdżającym z zajezdni tramwajem. Nie zniosłabym już…
Kłamać nie będę, prawdy nie powiem, nic nie powiem
Kłamać nie będę, prawdy nie powiem, nic nie powiem Coraz chętniej kolekcjonuję przeróżne anegdoty rodzinne. Dziś podzielę się jedną z moich ulubionych. Powiedzenie z tytułu postu, którego autorką była mama mojego ojczyma – babcia Kazia, weszło na stałe do rodzinnego słownika. A było to tak… Babcia Kazia miała czterech synów. Różnica wieku pomiędzy środkowymi –…
Kupiłam buty – 18 par
Kupiłam buty – 18 par Zamówiłam w tym tygodniu dzieciom kolejne tenisówki. I gdy upychałam je w szufladach, uświadomiłam sobie, że od początku sezonu wiosenno-letniego zdążyłam kupić dzieciom 18 par butów. No bo tak – z kaloszy wyrosły, a bez kaloszy ani rusz. Buty sportowe i sandały – wiadomo podstawa. Plastikowe laczory do biegania po…