Młodość karmi się snami, starość wspomnieniami Długi weekend już prawie za nami. W czwartek Marcin ze starszą trójką, blachą placka, kiełbaskami i dwiema torbami z zapasowymi rzeczami pojechał na spotkanie ze znajomym z za chwilę byłej pracy. Dzieci wróciły zachwycone zwierzętami i pertraktują nabycie kolejnych „domowych” zwierzątek. Mają w tej chwili parcie na gekona i…