Składniki:

Puree z dyni – 450 ml (najlepsza na puree – dynia Hokkaido lub piżmowa);
Cukier trzcinowy – 150 g (użyłam jasnego cukru Demerara, ale może też być zwykły cukier);
Masło – 170 g;
Mąka pszenna tortowa – 350 g;
Mielone orzechy laskowe – 100 g;
Jajka (rozmiar L) – 4 sztuki;
Cynamon mielony – 2 łyżeczki;
Proszek do pieczenia – 2 łyżeczki;
Sól – szczypta.

Polewa:

Przepis na babeczki dyniowe z białą czekoladą:

Przygotowujemy puree z dyni – dynię kroimy na pół, usuwamy pestki. Każdą połówkę kroimy następnie na mniejsze cząstki, układamy na blasze wyłożonej papierem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C, aż miąższ będzie miękki. Po wyjęciu dyni zdejmujemy miąższ ze skórki łyżką, rozdrabniamy go blenderem.
Puree zostawiamy do całkowitego wystudzenia.
Sól wsypujemy do miski, dokładamy puree z dyni.
Masło topimy, gdy odrobinę przestygnie dodajemy je do dyniowego puree, całość mieszamy.
Następnie dodajemy cukier i jajka cały czas mieszając.
Przesiewamy mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i cynamonem, dodajemy ją partiami do ciasta.
Na sam koniec wsypujemy mielone lub krojone orzechy, całość mieszamy.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C, gniazda w muffinkowej blaszce wykładamy papilotkami, napełniamy ciastem.
Babeczki pieczemy około 25 minut (z podanych proporcji wyszło mi 20 babeczek).
Gdy babeczki przestygną, zabieramy się za polewę z białej czekolady i za skórkę z cytryny.
Cytryny szorujemy i zalewamy wrzątkiem. Po sparzeniu owoce osuszamy i ocieramy na tarce skórkę.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy białą czekoladę z dodatkiem łyżki masła. Gdy czekoladowa masa jest płynna i jednolita, smarujemy nią babeczki, a następnie posypujemy skórką cytrynową.
Przepis na babeczki dyniowe powstał na bazie przepisu Jamiego Olivera.

Smacznego!

Ala