Przepis na pączki hiszpańskie
Pączki hiszpańskie są dla mnie pewnym dziwolągiem w pączkowym świecie. Po pierwsze nie mają kulistego kształtu, po drugie nie mają nadzienia (przynajmniej w swym podstawowym wydaniu). Nazw też mają sporo, zupełnie jak szpieg paszportów. Można je spotkać pod nazwą pączków wiedeńskich, pączków zaparzanych bez drożdży, pączków ptysiowych, wianuszków czy gniazdek. Pewnie i tak nie wszystkie ich tożsamości wymieniłam.
Przepis na ciasto zaczerpnęłam z książki „Kucharka Litewska” Wincenty Zawadzkiej (Tu występują jako pączki zaparzane bez drożdży i nie mają kształtu gniazdek. Na tłuszcz kładzione są porcje ciasta nabierane łyżką). Jeśli chodzi o podpowiedzi dotyczące samego formowania i smażenia pączków ptysiowych – wykorzystałam te z książeczki „Najlepsze przepisy na pączki i faworki” wydanej przez Prószyński Media.
Bardzo delikatne, w ustach się rozpływają (i nie jest to przenośnia!).